Papuga spod Monte CASSINO

Jest w Muzeum Księży Młyn niezwykła, kolorowa papuga, która ma 80 lat. Nie, nie jest ona żywa – to haft Włoszki, z miasteczka Cassino, który podarowała młodemu Polakowi o oczach niebieskich i z ciemnoblond czupryną, w mundurze porucznika z Brygady Karpackiej (Armii Władysława Andersa) – zaraz po zdobyciu Monte Cassino przez wojska alianckie.

Miasteczko Cassino to przedsionek „piekła” ….jest rok 1944 – przełom maja i czerwca – już po bitwie…o Monte Cassino – młody podporucznik – ranny – w szpitalu miasteczka Cassino- – jest bardzo troskliwie zaopiekowany….

Nigdy nie opowiedział najbliższym prawdy, a legenda „z papugą” była może prawdziwa, może trochę z wyobraźni…

W 1947 roku makatka z papugą została podarowana pewnej Dobroniance, nauczycielce, która był narzeczoną ( od 1939 roku), potem żoną inżyniera Piotra Łyczywka – gdy wrócił do Polski z Anglii…

Janina Kabza z męża – Łyczywek, doszyła do tej makatki bawełnianą poszewkę i stała się ona najulubieńszą podusią jedynej córki tego małżeństwa – Elżbiety.

Dostałem taką makatkę – niezwykła, z papugą …dlaczego? bo wokół szpitala było wiele papuzich gniazd, a ja stałem, tęskniłem godzinami i zachwycałem się nimi …

Sofi i Madelaine- piękne pielęgniarki- podobno zakupiły makatkę z papugę – by mi umilić czas rekonwalescencji (stłuczony bark i postrzelone kolano)…

i przy wyjściu …dostałem papugę – poduszkę…Poszewka podarła się w Anglii, a ja dałem makatkę – papugę Jani narzeczonej – gdy wróciła do Polski z obozu, gdzie przeżyła 5 lat ( w Ravensbruck od 1940 roku) przywiozłem Jej makatkę, która gdy Ty nastałaś – została poduszką….Twoją ulubioną

( z pamiętnika Taty)

… ja na tej poduszce sypiałam, gdy byłam maleńka?… nie pamiętam… potem była ona ozdobą naszego domu. Pamiątką wojenną.

Z radością zostawiłam tę poduszkę – makatkę w Muzeum Księży Młyn. Tato był włókiennikiem i specjalizował się w jedwabiu i bawełnie…a pochodził z Osjakowa, które było przed wojną pełne małych manufaktur i warsztatów tkackich i w początkach XX wieku – i oni mieszkańcy Osjakowa też wędrowali do Łodzi – może i na Księży Młyn.

Makatka ma 80 letnią historię i na pewno jest we właściwym miejscu- …

I t a m zostanie – na zawsze.